środa, 20 listopada 2013

|002| Przerysowywanie-czy wiesz że to jest nielegalne?

Hej! Dzisiejsza notka będzie trochę trudna i mam nadzieję, że da niektórym do myślenia. Temat który chcę poruszyć to przerysowywanie rysunków i dedykuję tego posta wszystkim, którzy publikują przerysowane rysunki w internecie, podając je za swoje.

Zacznijmy od tego, że jeśli ćwiczysz swoje umiejętności poprzez narysowanie okładki jakiejś mangi, a później odkładasz ten rysunek i zachowujesz go tylko i wyłącznie dla siebie-nie ma w tym NIC złego. Oczywiście, osobiście uważam, że lepiej rysować z głowy. Zawsze. Możecie wtedy powiedzieć: "ale to jest trudne, to rysowanie z głowy.''-wiecie dlaczego jest trudne? Bo w którymś momencie popełniliście błąd i zamiast od początku swej ''kariery rysownika'' rysować to co sami wymyślicie, przerysowywaliście-trudno będzie wam się przestawić na jakby nie było, trudniejszy i ambitniejszy poziom trudności.
Dalej-kto z was słyszał o prawie autorskim? Kto z was słyszał o plagiacie? A wiedzieliście, że w kodeksie prawnym są również takie terminy jak ''opracowanie''?
"4. Za opracowanie nie uważa się utworu, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem."
Opracowanie, to oryginalny rysunek. Coś co ktoś sam wymyślił. Dlatego na podstawie wyżej zacytowanego tekstu z kodeksu prawnego, możemy wywnioskować, że nawet jeżeli się czymś tylko zainspirujecie (narysujecie okładkę 1 tomu Kuroshitsuji, ale zmienicie ubiór Sebastiana-to tylko taki przykład), to nie macie prawa podawać tego rysunku za swój!
Oczywiście, paragrafy głównie dotyczą ''zainspirowanych'' prac, które zostały użyte w jakiejś reklamie. I ja również szczerze wątpię, by Yana Toboso (autorka Kuroshitsuji) podała 12letnią Kasię Kowalską z Wrocławia do sądu, bo przerysowała jej rysunek, a potem wstawiła do internetu. To co próbuję wam przekazać, to to, że ci którzy zakładają fanpejdże z przekalkowanymi, lub przerysowanymi rysunkami są bardzo, bardzo nie w porządku. To samo z ludźmi, którzy wstawiają rysunki na deviantart'a, czy jakąś grupę facebook'ową z rysunkami. Powiedzcie mi: jaki sens ma narysowanie rysunku, który został już narysowany? Bądźcie oryginalni, rysujcie to co wymyślicie, a uwierzcie mi-daleko zajdziecie!
Jeśli ktoś sobie tego życzy, to zapraszam do dyskusji w komentarzach.
-----------------------------------------
ASK
FANPEJDŻ 
+ jeśli ktoś byłby zainteresowany, to w tej odpowiedzi podałam piosenki, lecące w playerze: klik

sobota, 16 listopada 2013

|001| Artykuły do rysowania, które używam.


Hej!
Dzisiaj, odpowiem na pytania, które najczęściej dostaje na asku *klik*. Tak jak już wiele razy wspominałam-nie uważam się za eksperta w rysunku, rzeczy które używam znajduje w szufladzie, jednak bądź co bądź mam swoje ulubione artykuły, dla których poświęcam fortunę. Albo kiedyś zacznę poświęcać, jak tą fortunę zdobędę. XD
W każdym razie, nie odpowiadałam na te pytania, bo było ich dużo, powtarzały się i irytowała mnie składnia językowa takowych. Ehe, nadużywanie spacji. Ale oto i jest ta notka, która może coś tam komuś pomoże!
Przy okazji: zdaję sobie sprawę, że wiele osób, które weszły na tego bloga mogą pierwszy raz mieć styczność z moimi postami i nie mieć zielonego pojęcia jak i co rysuję. Odpowiedź kryje się na mym fanpejdżu: klik

1. Czy rysujesz w szkicowniku? Jak tak to jakim?
Czasem rysuję w szkicowniku, ale rzadko. Najczęściej wtedy, kiedy mam zamiar kolorować akwarelami. Posiadam 4 rodzaje szkicowników: A4 na kółkach i taki jak książka + takie same, ale w mniejszym formacie (A5).
Szkicownik to fajna i przydatna rzecz, kiedy gdzieś idziesz, podróżujesz i tak dalej. Jeśli wolisz rysować w domu, daj sobie spokój z takim (drogim niestety) kombinowaniem. Lepiej kupić rydze papieru za 10 zł, która ma o wiele więcej kartek-no i oczywiście o wiele wygodniej się rysuje. Przynajmniej dla mnie, bo oczywistą oczywistością jest to, iż jest to indywidualna sprawa, co będzie dla ciebie wygodniejsze. Dlatego nie zniechęcam Cię do zakupu szkicownika. Spróbuj, a sam stwierdzisz co jest dla ciebie lepsze.
Szkicowniki można kupić w sklepach plastycznych, od 20 zł do 30, a może i nawet więcej. Wszystko zależy od RODZAJU kartek, a nie ilości.



2. Jakie używasz kredki i jakie polecasz?
Ostatnio używam tylko i wyłącznie kredek bambino. Grubych, chociaż i świecowe czasem wpadną mi w łapki. Kredki "Bic" również dobre-i pod względem ceny i pod względem korzystania. Z droższych zabawek z czystym sercem polecam kredki firmy Mondeluz. Na rynku znajduje się duży wybór kolorów, a jeśli ktoś chce zacząć swoją przygodę z akwarelami-te kredki również są świetnym wyborem. Kiedyś miałam też kredki tej firmy, jednak były one bardzo wąskie i łatwo się łamały. Niestety, nic więcej w kwestii kredek nie umiem powiedzieć. To również zależy od tego co chcesz kolorować, ale myślę że to oczywiste. Jeśli potrzebujesz coś do kolorowania komiksu, to bambino jest świetnym, świetnym wyborem.




3. Jakie polecasz książki dla początkujących?
Nie polecam. Sztuka to praktyka, a nie regułki, tłumaczenia i 'krok po kroku'. Moim zdaniem, aby mieć własną kreskę i zachować swą kreatywność, do wszystkiego trzeba dojść samemu.
Jednak przyznaję, jest parę wyjątków i są książki o rysowaniu, do których chętnie wracam.
Są to książki nie mające nic wspólnego z mangą, gdyż jeszcze nie natrafiłam na mangowy poradnik z ładną kreską. ;) Bardziej dotyczą one kreskówkowych stylów. Są nie tylko praktyczne ale i ciekawie wykonane. Mowa tu o "ABC Rysowania" i "Kurs rysowania postaci z kreskówek''. Jeśli chodzi o teorię i poważniejsze zabawy, to bardzo lubię podręcznik widoczny na zdjęciu. 
Mimo wszystko, polecam wam zainwestować w jakiś fajny artbook (zwłaszcza artystów z deviantarta! są najpiękniejsze i wspomagają młodych ludzi!), a jeśli interesujecie się szczególnie rysowaniem ubrań-''historia mody'' to pozycja obowiązkowa. Szczerze mówiąc, ta książka to mój najcenniejszy skarb, kocham ją całym sercem i nie żałuję, tego ile musiałam na nią wydać. (120 zł w gwoli ścisłości)




A teraz bez owijania w bawełnę: wspominając o artbookach i książce poświeconej historii, sugeruję wam, abyście zainteresowali się szerzej tematem oraz znalazli sobie jakieś wzorce! Tak, trzeba samemu ćwiczyć, trzeba być własnym nauczycielem, jednak dobry mentor, oraz porządna wiedza również jest ważna!

4. Co używasz do kolorowania oprócz kredek?
Kiedyś używałam markerów 'promarkers'. Aktualnie zbieram na 'copic'. Jaka jest różnica między nimi? Copic, że tak powiem mają większego 'fejma' wśród fandomu plastyków. Promarkery są zrzucane na drugi plan, chociaż są trochę tańsze i łatwiej je dostać w sklepach plastycznych. Czy słusznie copic są bardziej faworyzowane? I tak i nie. Promarkery są bardzo trwałe, mamy do wyboru bardzo, bardzo dużo kolorów, jednak to co bardziej wszystkich przekonuje do 'copic', to ich pędzelkowata końcówka. Jest genialna! Można dzięki niej uzyskać świetny efekt, jednak nie warto tak ignorować promarkerów-one również są świetne. Proponuję wypróbować markery obu firm, by zdecydować samemu, który z nich ma to ''coś''.


^oba kolory narysowane dolnymi końcówkami. Różnica
jest bardzo widoczna, nieprawdaż? 


5. Czym rysujesz?
Rysuję ołówkami: 2B firmy 'pelikan' (po prostu uwielbiam te ołówki!), 2HB firmy 'Staedtler' i bardzo rzadko, ale zdarza się HB 'bic'.
Czasem, kiedy chcę zrobić wyraźniejszy rysunek, lub w czarno bieli używam cienkopisów. Zawsze mają końcówkę 0,5. Ostatnio przypadł mi do gustu żelowy długopis firmy Jell zone-daje taki sam efekt jak cienkopis, nie rozmazuje się i co najważniejsze-jest bardzo tani!


6. Jak używać akwareli? 
Pozwolę sobie w tym miejscu wkleić swą odpowiedź z aska:
Akwarelami się koloruje metodą prób i błędów, żadna notka nie pomoże w tym, a szczególnie zrobiona przeze mnie. Jedyne co musisz wiedzieć to to, że kolory nakłada się warstwami od najjaśniejszych do najciemniejszych, nigdy na odwrót, jeśli masz możliwości to kontury rysunku obrysuj cienkopisem, a przed próbami nałożenia koloru, rozmaż sztywnym pędzlem go na jakiejś kartce. To są jedyne zasady, o ile w ogóle jakieś w malowaniu akwarelami istnieją. Twoim najlepszym nauczycielem, jesteś ty sam. (:



To by było na tyle! Jeśli macie do mnie jakiekolwiek pytania, to o ile zadbacie o nienadużywanie spacji między przecinkami-z wielką chęcią na nie odpowiem. :D 

piątek, 15 listopada 2013

|000| O mnie


Witam na moim blogu!  
Mam na imię Julia, ale bliżsi znajomi mówią mi Księżyc. Moją pasją jest rysowanie, a marzeniem jest studiowanie i życie w Ameryce jako pracownik jednego z najpopularniejszych studiów animacji! Chciałabym na tym blogu dzielić się z Wami swoją wiedzą, wspierać początkujących rysowników, ale i również wychodzić poza temat rysowania poprzez zwykłe, codzienne rzeczy. Mam nadzieję, że spodoba Wam się to co będę robić! Doceniam każdy miły komentarz jak i konstruktywną krytykę. Do zobaczenia!:)

Tu również  możecie mnie znaleźć:
Snapchat: ksiezyc
Instagram z rysunkami @lunawaii
Mój instagram @flo.wermoon